Warsaw Interbank Offer Rate (warszawska międzybankowa stopa procentowa) – a więc w skrócie WIBOR – jest stopą procentową, po której największe z działających w Polsce banków są gotowe pożyczać sobie pieniądze. Stawki WIBOR są publikowane w każdy dzień roboczy (najczęściej o 11:00), jednak – w przypadku większości kredytów i pożyczek – kluczowe znaczenie ma ich średnia wartość, obliczana dla okresu trzech lub sześciu miesięcy, bądź roku. Są to tzw. WIBOR 3M; WIBOR 6M oraz WIBOR 12M.
Wysokość wskaźnika WIBOR stanowi średnią arytmetyczną z danych przekazywanych przez banki uczestniczące we flixingu WIBOR, czyli w procedurze jego ustalania. Co prawda na wysokość WIBOR-u pewien wpływ mają wartości stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego, jednak nie zmienia to faktu, że decydujący wpływ na poziom tego wskaźnika mają banki, które następnie wykorzystują go, jako podstawowy element oprocentowania kredytów. Tym samym im wyższy WIBOR, tym większe zyski kredytodawców.
To jednak budzi spore zastrzeżenia – także natury prawnej. W końcu dzięki temu kredytodawca zyskuje dużą przewagę na swoim klientem, mogąc w daleko idący sposób kształtować jego sytuację. To z kolei otwiera szereg pytań o prawną dopuszczalność tego typu rozwiązań. Przyjęcie – a w praktyce coraz częściej zdarza się to w sprawach sądowych wygrywanych przez posiadaczy kredytów z bankami – że klauzule umowne dotyczące stawki WIBOR są niezgodne z prawem, prowadzi do ich wyeliminowania z umowy. Co w konsekwencji otwiera kredytobiorcom możliwość ubiegania się o zwrot tego, co zapłacili wykonując te postawienia umów. Tym samym pomiędzy frankowiczami – którzy obecnie właściwie masowo wygrywają sprawy sądowe z bankami – a kredytobiorcami, dla których obowiązująca jest stawka WIBOR istnieje szereg podobieństw. Jedni i drudzy mają szanse na odzyskanie swoich pieniędzy.