Klienci banków nie mają na co czekać. Warto działać już teraz

Wszystkie kategorie

Rozumiemy realia prowadzenia działalności naszych Klientów. Nie boimy się wymagających projektów!

Jednym z ostatnich argumentów, jakie wstrzymywały niektórych frankowiczów przed złożeniem pozwu przeciwko bankowi, który udzielił im takiego kredytu była groźba – wysuwana przez niektórych kredytodawców – zażądania pieniędzy za „korzystanie z kapitału” przekazanego w ramach nieważnej umowy kredytowej. Okazuje się, że to tylko typowy straszak, niemający żadnej wartości. Dlatego nie ma na co czekać – posiadacze kredytów powinni od razu zacząć walkę przed sądami, gdyż czas działa na ich niekorzyść.


Jaką rolę pełni rzecznik generalny TSUE?

W postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej – który w swoim dotychczasowym orzecznictwie naprawdę przysłużył się frankowiczom, wydając wiele korzystnych dla nich wyroków – duże znaczenie ma opinia rzecznika generalnego. Jego zadaniem jest przedłożenie sędziom swojej opinii na daną sprawę. Przeważnie wyroki TSUE są zgodne z opinią rzecznika, natomiast rzadko kiedy zdarzają się orzeczenia idące zupełnie w poprzez wyrażonych w niej poglądom.

Co powiedział rzecznik TSUE?

Kilka dni temu rzecznik generalny opublikował opinię, którą można streścić jednym zdaniem: żądanie przez banki opłat za korzystanie z kapitału przekazanego klientom na podstawie nieważnej umowy jest zupełnie bezprzedmiotowe. Jeżeli to stanowisko podzieli Trybunał, to takie pozwy nie będą miały właściwie żadnych szans w sądach. Natomiast, zdaniem rzecznika generalnego, prawo do żądania dodatkowych świadczeń mają natomiast konsumenci będący kredytobiorcami. Co to oznacza w praktyce?

Opinia rzecznika TSUE pokazuje, że nie warto czekać

Co prawda opinia rzecznika TSUE została wydana na kanwie sprawy odnoszącej się do kredytu frankowego, jednak w praktyce ma znaczenie dla wszystkich kredytobiorców-konsumentów. Podstawowa lekcja jaka z niej płynie dotyczy tego, że nigdy klienci banków nie powinni zwlekać z dochodzeniem swoich praw. Czekanie tylko pogarsza ich sytuacje oraz – co gorsza – przekłada się na realne straty finansowe.

Oczywiście banki stosują różne taktyki zniechęcania swoich klientów do składania pozwów. Jednak przeważnie – dokładnie tak, jak w przypadku „opłat za korzystanie z kapitału” – nie znajdują one pokrycia w obowiązującym prawie. Jednak nie oznacza to to, że wygranie sprawy z bankiem jest zadaniem łatwym.

Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse?

Pozew przeciwko bankowi – o czym pamiętać?

W sprawach, które mają doprowadzić do unieważnienia całości bądź części umowy kredytowej i do odzyskania pieniędzy, jakie bez podstaw prawnych kredytobiorca zapłacił bankowi, trzeba postawić na profesjonalizm. Zwłaszcza, że po drugiej stronie w procesie zawsze zjawiają się doświadczeni prawnicy, specjalizujący się w sprawach finansowych. Dlatego kredytobiorca musi mieć po swojej stronie równie dobre argumenty. Aby je zdobyć warto mieć u swojego boku pełnomocnika świetnie znającego na prawie i finansach. Wówczas szanse na wygraną zdecydowanie rosną. Szczególnie przy tak korzystnym orzecznictwie sądów, jak obecne.

Również ciekawe